Bogactwo narodów w XXI wieku opiera się na umiejętnym wykorzystaniu zasobów naturalnych, kapitału ludzkiego, informacji oraz na zdolności do wprowadzania innowacji. O konkurencyjności gospodarek decydują także systemy instytucjonalno-prawne, zapewniające swobodę gospodarczą, wolną i nieskrępowaną konkurencję, a także ochronę przed monopolami, korupcją i przestępczością. Od 30 lat koła zamachowe najbogatszych gospodarek świata tworzą: sektor energetyczny i wydobywczy, sektor informacyjny, sektor wiedzy, przemysł i eksport oraz przedsiębiorczość.

W skali mikroekonomicznej przejawem bogactwa jest odpowiedni strumień dochodów oraz wartość netto zgromadzonych aktywów, w skali makro miernikiem bogactwa może być PKB per capita lub DNB (GNI) per capita. Do poniższych analiz wykorzystano doświadczenia państw o najwyższym dochodzie narodowym brutto przypadającym na jednego mieszkańca (GNI per capita).

1.Zasoby naturalne i ich przetwórstwo oraz energia

W pierwszej ósemce najbogatszych państw świata (w rankingu Banku Światowego wg rocznego GNI per capita z 2014 r.) aż 6 krajów swój sukces gospodarczy zawdzięcza w znacznej mierze eksploatacji oraz przetwarzaniu zasobów naturalnych: (1) Norwegia 103050 USD, (3) Katar 90420 USD, (5) Australia 64680 USD, (7) Dania 61310 USD i (8) Kuwejt 55470 USD [dla porównania Polski GNI per capita wynosi tylko 13730 USD].

Od kilkudziesięciu lat szczególną rolę w gospodarce odgrywają surowce energetyczne – przede wszystkim ropa naftowa i gaz. W rankingu największych korporacji świata FT 500 2015, ułożonym wg obrotów, dominują firmy naftowe i wydobywcze (w nawiasach podano miejsce w rankingu): (2) Sinopec (Chiny) 433 mld USD, (3) Royal Dutch Shell (Wielka Brytania) 386 mld USD, (4) PetroChina (Chiny) 368 mld USD, (5) Exxon Mobil (USA) 365 mld USD, (6) BP (Wielka Brytania) 335 mld USD,  (9) Glencore (Wielka Brytania) 209 mld USD, (10) Total (Francja) 194 mld USD i (11) Chevron (USA) 192 mld USD [dla porównania cały Polski PKB wyniósł w 2014 r. tylko 548 mld USD]. Koncerny naftowe nie tylko generują ogromne obroty i zyski, ale także tworzą wiele wysoko płatnych miejsc pracy. 31 największych firm z tej branży, notowanych na liście FT 500, w 2014 r. miało łączne obroty 3,8 bln USD, zyski 172 mld USD, a zatrudnienie 2,6 mln osób.

Warto wspomnieć, że każdy kraj OPEC ma narodową firmę naftową – NOC (national oil company), a niektóre z nich (np. Saudi Aramco) wydobywają więcej ropy niż Exxon Mobil. Pod kontrolą państwa znajduje się też Statoil (Norwegia).

Inwestowanie w wydobycie surowców stwarza ogromne możliwości dla kraju, zapewniając mu nie tylko wysokie dochody i nowe miejsca pracy, ale także niezależność oraz niskie ceny. Przykładowo w USA w ciągu kilku lat (od 2008 do 2013 r.) zwiększono wydobycie gazu łupkowego z 81,3 mld do 323,2 mld metrów sześciennych, czyli aż o 241,9 mld m sześciennych  [dla porównania całkowite zapotrzebowanie Polski na gaz ziemny wyniosło w 2013 r. 16,2 mld metrów sześciennych]. Dzięki zwiększonej produkcji cena gazu za 1000 metrów sześciennych spadła w USA w latach 2008-2014: dla przemysłu z 341 do 140 USD, dla elektrowni z 327 do 123 USD, a dla gospodarstw domowych z 491 do 461 USD.

Wyższą dynamikę gospodarce, nowe miejsca pracy oraz coraz większą niezależność zapewnia też energetyka oparta na OZE. W 2014 r. światowa produkcja energii elektrycznej w elektrowniach wiatrowych po raz pierwszy przekroczyła 706 TWh [dla porównania całkowita produkcja energii elektrycznej we wszystkich typach elektrowni wyniosła w Polsce 159 TWh]. W Danii z kolei po raz pierwszy udział elektrowni wiatrowych w całkowitej produkcji energii elektrycznej przekroczył 41%.

Energia elektryczna jest jednym z ważnych elementów bogactwa kraju. W przeliczeniu na 1 mieszkańca w 2011 r. Polska wytwarzała ok. 4203 kWh energii elektrycznej (co dawało nam dopiero 51. m. na świecie). Dla porównania w Islandii wskaźnik ten wynosił 54841 kWh, w Norwegii 29238 kWh, w Kuwejcie 20375 kWh, w Kanadzie 18548 kWh, w Szwecji 17359 kWh, w Katarze 16433 kWh, w USA 13589 kWh.

2.Informacja i jej przetwarzanie

Sektor informacyjny dał impuls dla przyspieszenia rozwoju gospodarczego w latach 90-tych ubiegłego stulecia i do dzisiaj odgrywa niezwykle istotną rolę m.in. w takich bogatych krajach, jak: USA, Szwecja, Finlandia, Dania, Australia, Wielka Brytania, Niemcy. Wartość światowego rynku ICT (Information and Communication Technology) w 2012 r. zbliżyła się do 4,5 bln USD, ale warto pamiętać, że produkty i usługi ICT zapewniają wzrost wydajności praktycznie we wszystkich sektorach gospodarki.

To w USA, największej gospodarce świata, kraju zajmującym 9. miejsce we wspomnianym już rankingu Banku Światowego z GNI per capita na poziomie 55 200 USD, powstały, działają i uzyskują ogromne zyski takie firmy, jak: Apple ze wskaźnikiem net income na poziomie 39,5 mld USD (przy obrotach 182,8 mld USD), Microsoft 22,1 mld USD (przy obrotach 86,8 mld USD), Google 14,4 mld USD (przy obrotach 66,0 mld USD), IBM 12,0 mld USD (przy obrotach 92,8 mld USD), Intel 11,7 mld USD (przy obrotach 55,9 mld USD), Oracle 11,0 mld USD (przy obrotach 38,3 mld USD) oraz AT&T 6,2 mld USD (przy obrotach 132,4 mld USD).

Współczesny sektor informacyjny (obejmujący nie tylko producentów komputerów, telefonów czy oprogramowania, ale także firmy telekomunikacyjne i medialne) spełnia funkcje systemu nerwowego gospodarki i decyduje o jej sprawnym funkcjonowaniu. Największe firmy telekomunikacyjne generują gigantyczne obroty, zyski i zapewniają dobrze płatne miejsca pracy. 21 największych firm telekomunikacyjnych, notowanych na liście FT 500, w 2014 r. miało łączne obroty 1,2 bln USD, zyski 189 mld USD, a zatrudnienie 2,4 mln osób.

3.Kapitał ludzki i innowacje

Dodatnia zależność między kapitałem ludzkim a bogactwem w skali mikro oraz w skali makro należy do najlepiej potwierdzonych prawidłowości w całej ekonomii. Odpowiednio wykształcone osoby, podejmujące pracę etatową, uzyskują wyraźnie wyższe dochody. Stopa zatrudnienia jest najwyższa a stopa bezrobocia najniższa w segmencie osób z wyższym wykształceniem. Z kolei firmy prowadzone przez przedsiębiorców o wysokim kapitale ludzkim uzyskują wyższe obroty i dochody, są bardziej innowacyjne, częściej zwiększają zatrudnienie oraz mają większą zdolność przetrwania na rynku.

W skali makroekonomicznej widać bezpośrednią zależność między odsetkiem osób z wyższym wykształceniem (lub średnią liczbą lat nauki) a poziomem PKB lub DNB per capita. Inwestycje w kapitał ludzki zwiększają m.in. wydajność, dochody oraz poziom zatrudnienia.

Przełożenie kapitału ludzkiego i związanej z nim innowacyjności na wyniki gospodarcze jest szczególnie widoczne w takich branżach jak opisywany już wcześniej sektor ICT oraz przemysł, a w szczególności przemysł farmaceutyczny i biotechnologiczny oraz chemiczny. W relacji do PKB w Polsce bardzo mało wydajemy (tylko 0,9% PKB) na badania i rozwój. W Korei Płd. wskaźnik ten wynosi 4,4% PKB, w Izraelu 3,9% PKB, w Finlandii 3,6% PKB, w Szwecji 3,4% PKB, w Japonii 3,3% PKB, w Danii 3,0% PKB, w Niemczech 2,9% PKB, w Szwajcarii 2,9% PKB. Dodatkowo Polska nie wykorzystuje potencjału naukowo-badawczego, jakim dysponuje. W rankingu współpracy uniwersytetów z przemysłem znaleźliśmy się dopiero na 71. miejscu na świecie. Natomiast w czołówce są takie kraje, jak: (1) Szwajcaria, (2) Finlandia, (3) USA, (4) Singapur, (5) Wielka Brytania, (6) Belgia, (7) Katar, (8) Izrael, (9) Niemcy i (10) Szwecja. Zgodnie z najnowszym raportem dotyczącym innowacyjności gospodarek (Global Innovation Index 2014) na miejscach 1-8 znalazły się następujące kraje: Szwajcaria, Wielka Brytania, Szwecja, Finlandia, Holandia, USA, Singapur i Dania [Polska w tym rankingu zajęła dopiero 45. miejsce]. Jak widać, innowacyjność jest sprawdzoną ścieżką rozwoju w przypadku krajów, które nie posiadają bogatych zasobów naturalnych (Szwajcaria, Szwecja, Finlandia, Holandia czy Singapur].

Dla zrozumienie opłacalności inwestycji w kapitał ludzki oraz w prace badawczo-rozwojowe warto przytoczyć przykłady wyników (z 2014 r.) największych firm z branży farmaceutycznej i biotechnologii: Johnson & Johnson (USA) dochód netto w wysokości 16,3 mld USD przy obrotach rzędu 74,3 mld USD, Gilead Sciences (USA) dochód netto 12,1 mld USD przy obrotach 24,9 mld USD, Merck (USA) dochód netto 11,9 mld USD przy obrotach 42,2 mld USD, Novartis (Szwajcaria) dochód netto 9,4 mld USD przy obrotach 49,6 mld USD, Roche (Szwajcaria) dochód netto 9,4 mld USD przy obrotach 47,75 mld USD,  Pfizer (USA) dochód netto 9,1 mld USD przy obrotach 49,6 mld USD, Sanofi (Francja) dochód netto 5,3 mld USD przy obrotach 41,2 mld USD, Amgen (USA) dochód netto 5,2 mld USD przy obrotach 20,1 mld USD. W  2014 r. 31 największych firm z branży farmaceutycznej i biotechnologii, notowanych na liście FT 500, uzyskało łączne zyski na poziomie 112,5 mld USD przy obrotach 614 mld USD [czyli większych niż cały polski PKB], wykazując niespotykaną w innych branżach rentowność. Firmy te zatrudniały 1,2 mln osób o bardzo wysokich kwalifikacjach.

4.Przemysł i eksport

Działalność przemysłowa, dzięki wysokiej wydajności oraz użyteczności, zapewnia nie tylko wysokie dochody samym przedsiębiorstwom oraz wysokie płace zatrudnionych w nich pracownikom, ale też stwarza możliwości rozwoju innych sektorów gospodarki, a w szczególności sektora usług.

Znowu posłużymy się przykładami największych firm przemysłowych, aby uzmysłowić sobie ich rolę w gospodarce. Wśród liderów przemysłu (pomijając wcześniej opisane branże) z 2014 r. możemy znaleźć takie podmioty (najczęściej z branży motoryzacyjnej), jak:  Toyota (Japonia) (obroty 249,0 mld USD i dochód netto 17,7 mld USD), Volkswagen (Niemcy) (obroty 244,8 mld USD i dochód netto 13,1 mld USD), Samsung Electronics (Korea Południowa) (obroty 188,5 mld USD i dochód netto 21,1 mld USD), Daimler (Niemcy) (obroty 157,0 mld USD i dochód netto 8,4 mld USD), General Motors (USA) (obroty 155,9 mld USD i dochód netto 3,9 mld USD), General Electric (USA) (obroty 148,6 mld USD i dochód netto 15,2 mld USD), Ford Motor (USA) (obroty 144,1 mld USD i dochód netto 3,2 mld USD), Hon Hai Precision Industry (Taiwan) (obroty 133,2 mld USD i dochód netto 4,1 mld USD), Honda (Japonia) (obroty 114,8 mld USD i dochód netto 5,6 mld USD), Nissan (Japonia) (obroty 101,6 mld USD i dochód netto 3,8 mld USD) oraz Saic Motor (Chiny) (obroty 101,1 mld USD i dochód netto 4,5 mld USD). Licząc łącznie 11 wspomniane wyżej firmy przemysłowe – w 2014 r. miały one obroty na poziomie 1738,5 mld USD, dochód netto w wysokości 100,6 mld USD oraz zatrudnienie na poziomie 3,8 mln pracowników.

Z firm przemysłowych działających w innych branżach warto wymienić m.in. następujące podmioty: Nestle (Szwajcaria): obroty 92,2 mld USD, dochód netto 14,5 mld USD, zatrudnienie 339 000; Siemens (Niemcy): obroty 90,8 mld USD, dochód netto 6,8 mld USD, zatrudnienie 343 000; Philips Electronics (Holandia): obroty 25,9 mld USD, dochód netto 0,5 mld USD, zatrudnienie 105 365; ABB (Szwajcaria): obroty 37,2 mld USD, dochód netto 2,4 mld USD, zatrudnienie 140 400; Caterpillar (USA): obroty 55,2 mld USD, dochód netto 3,7 mld USD, zatrudnienie 114 233; Unilever(Holandia / Wielka Brytania): obroty         58,6 mld USD, dochód netto 6,3 mld USD, zatrudnienie 173 000; L’Oreal (Francja): obroty        27,2 mld USD, dochód netto 6,0 mld USD, zatrudnienie 78 611. Wspomniane wyżej przedsiębiorstwa przemysłowe dużą część swojej produkcji sprzedają za granicą, stopniowo poszerzając rynki zbytu.

Zgodnie z koncepcją „wzrostu opartego na eksporcie” wiele państw swoje bogactwo buduje właśnie na sprzedaży produktów przemysłowych oraz surowców za granice. Wysokie dodatnie saldo w handlu zagranicznym towarami miały w 2013 r. takie kraje, jak: Niemcy 263,8 mld USD (przy eksporcie towarów o wartości 1452,7 mld USD), Chiny 259,0 mld USD (przy eksporcie 2209,0 mld USD), Arabia Saudyjska 207,8 mld USD (przy eksporcie 375,9 mld USD), Rosja 180,3 mld USD (przy eksporcie 523,3 mld USD), Zjednoczone Emiraty Arabskie 128,0 mld USD (przy eksporcie 379,0 mld USD), Katar 102,0 mld USD (przy eksporcie 136,9 mld USD), Kuwejt 85,6 mld USD (przy eksporcie 115,0 mld USD), Holandia 82,1 mld USD (przy eksporcie 671,9 mld USD), Norwegia 64,5 mld USD (przy eksporcie 154,3 mld USD), Irlandia 48,7 mld USD (przy eksporcie 114,2 mld USD), Singapur 37,2 mld USD (przy eksporcie 410,3 mld USD), Szwajcaria 28,2 mld USD (przy eksporcie 229,2 mld USD) i Belgia 18,7 mld USD (przy eksporcie 469,4 mld USD). Na tym tle wynik Polski wygląda słabo -3,0 mld USD, chociaż od lat eksport rośnie, osiągając w 2013 r. ponad 200 mld USD.

5.Pieniądz i jego umiejętne inwestowanie

Banki stanowią krwioobieg systemu gospodarczego. Decydują o kierunkach alokacji zasobów, o rozwoju poszczególnych sektorów gospodarki, o poziomie i warunkach inwestycji oraz konsumpcji, mają wpływ na poziom rynkowych stóp procentowych oraz kursu walutowego. Mogą zadecydować o dynamicznym rozwoju lub krachu całych branż (np. budownictwa). Ich skala działania jest często większa niż PKB poszczególnych państw. Na najnowszej liście 500 najwyżej wycenianych przez giełdy korporacji (FT 500), znajduje się aż 71 banków. W 2014 r. miały one w zarządzie aktywa o wartości 67,6 bln USD [dla porównania PKB USA w tym czasie wyniósł 17,4 bln USD] i zanotowały łączne zyski w wysokości 442 mld USD.

Aby uzmysłowić sobie siłę instytucji finansowych, warto zestawić PKB Polski (w 2014 r. wyniósł on 548 mld USD) z aktywami banków działających w naszym kraju: BNP Paribas (France) – aktywa 2504 mld USD, Deutsche Bank           (Niemcy) 2058 mld USD, Credit Agricole (Francja) 1918 mld USD, Citigroup (USA) 1843 mld USD, Banco Santander (Hiszpania) 1504 mld USD, ING (Holandia) 1199 mld USD, Unicredit (Włochy) 1004 mld USD. W Polsce rynek bankowy nie jest jeszcze w pełni rozwinięty – relacja kredytów dla sektora prywatnego do PKB wynosi ok. 53%, podczas gdy w innych krajach jest dużo wyższa – przykładowo: w Danii 206%, w Holandii 200%, w USA 192%, w Szwajcarii 176%, w Szwecji 138%, w Niemczech 102%.

Ostatni kryzys pokazał jednak, że banki potrafią podejmować błędne decyzje finansowe, zachowywać się nieetycznie, manipulować stopami procentowymi (LIBOR), a nawet oszukiwać klientów. Ogromne koszty ratowania systemów bankowych (m.in. w USA, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Islandii, Grecji i Japonii) spadły na podatników.

6.Przedsiębiorczość

Dotychczas mowa była o dużych korporacjach, bo skala ich działalności (obroty, zyski, aktywa czy zatrudnienie) jest ogromna, tymczasem to jednak sektor małych i średnich przedsiębiorstw (MSP) w krajach wysoko rozwiniętych ma kluczowy udział (60-70%) w tworzeniu miejsc pracy [znacznie większy niż duże korporacje (30-40%)] oraz w wytwarzaniu PKB. To w MSP pojawiają się przełomowe innowacje, przejmowane później i rozwijane na większą skalę przez wielkie korporacje. To właściciele małych i średnich przedsiębiorstw tworzą znaczącą część klasy średniej.

Dlatego w krajach takich, jak: Singapur, Nowa Zelandia, Dania, Korea Płd., Norwegia, USA, Wielka Brytania, Finlandia, Australia, Szwecja, Islandia, Irlandia i Niemcy stworzono szczególnie korzystne warunki dla prowadzenia działalności gospodarczej [kraje zostały wymienione w kolejności zgodnej z rankingiem Banku Światowego Doing Business 2015; Polska w tym rankingu zajęła dopiero 32. miejsce. Chociaż stopniowo poprawiamy swoją pozycje, to nadal fatalnie wypadamy w następujących kategoriach: pozwolenie na budowę (137. miejsce w rankingu), płacenie podatków (87. m.) uzyskanie przyłącza elektrycznego (64. m.) oraz egzekwowanie postanowień umów biznesowych (52. m.)].

7.Inwestycje

W latach 2001-2013 wzrost gospodarczy opierały na inwestycjach m.in. takie kraje, jak: Chiny (stopa inwestycji, czyli udział inwestycji w PKB, wynosiła w tym kraju średnio 44,0%), Indie (32,8%), Korea Płd. (31,6%), Estonia (29,8%), Australia (27,2%), Czechy (26,4%), Słowenia (26,2%) i Słowacja (26,1%). Polska ze stopą inwestycji 20,7% znalazła się poniżej średniej wyliczonej dla krajów OECD (21,5%).

W wyniku m.in. relatywnie niskiej stopy inwestycji, poziom bogactwa w Polsce (mierzony wskaźnikiem GNI per capita z 2014 r.) jest niższy niż w innych krajach Europy Środowo-Wschodniej: Polska 13730 USD, Słowacja 17810 USD, Estonia 18530 USD, Czechy 18970 USD i Słowenia 23220 USD.

8.Praca i wynagrodzenia

Wyższy poziom bogactwa kraju można uzyskać, uruchamiając stosunkowo łatwo dostępne zasoby, np. pracę. Polska na tle najbogatszych krajów świata ma bardzo niską stopę zatrudnienia (osób w wieku 15-64) wynoszącą w 2014 r. tylko 61,7%; dla porównania w USA wynosi ona 68,1%, w Finlandii 68,9% w Austrii 71,1%, w Australii 71,6%, w Kanadzie 72,1%, w Danii 72,8%, w Holandii 73,1%, w Niemczech 73,8%, w Szwecji 74,9%, w Norwegii 75,3%, a w Szwajcarii aż 79,8%.

Dobrze funkcjonujący rynek pracy zapewnia zatrudnienie zarówno osobom młodym, jak i ludziom w wieku przedemerytalnym. Według najnowszego raportu OECD pt. Employment Outlook 2015 wskaźnik zatrudnienia w populacji w wieku 15-24 w Polsce wynosił tylko 25,8%, podczas gdy w Szwecji 42,6%, w Niemczech 46,1%, w USA 47,6%, w Norwegii 50,9%, w Danii 53,7%, w Australii 57,7%, w Holandii 58,8%,  a w Szwajcarii 61,6%. Z kolei w grupie wiekowej 55-64 lata stopa zatrudnienia w Polsce wynosiła 42,5%, podczas gdy w Holandii 59,9%,  w USA 61,3%, w Australii 61,5%, w Danii 63,2%, w Niemczech 65,6%, w Szwajcarii 71,6%, w Norwegii 72,2%, a w Szwecji nawet 74,2%. Widać wyraźnie, że w Polsce brakuje miejsc pracy zarówno dla osób młodych jak i osób w wieku przedemerytalnym.

Trudno sobie wyobrazić bogactwo kraju, mierzone wskaźnikiem GNI per capita, bez wysokich dochodów jego obywateli. Według danych OECD w 2014 r. średnia roczna płaca (bez uwzględniania różnic w sile nabywczej wynagrodzeń) wyniosła w Polsce 14162 USD, natomiast w Niemczech 48479 USD, w Austrii 53091 USD, w Finlandii 53851 USD, w Szwecji 55245 USD, w Kanadzie 56518 USD, w USA 57139 USD, w Holandii 60621 USD, w Australii 70050 USD, w Danii 73959 USD, w Norwegii 81508 USD, a w Szwajcarii aż 95002 USD. Po uwzględnieniu różnic w sile nabywczej wynagrodzeń (PPP) rozpiętość dochodów nie jest już tak duża, ale i tak Polskę (ze wskaźnikiem 23649 USD) dzieli duży dystans od takich krajów, jak: Niemcy (43872 USD), Dania (49589 USD), Holandia (51003 USD), Australia (51148 USD), Norwegia (51718 USD), Szwajcaria (57082 USD) czy USA (57139 USD).

9.Instytucje

System instytucjonalno-prawny może sprzyjać budowie bogactwa narodów lub przeciwnie, ją hamować lub wręcz uniemożliwiać. Przykładowo nie ma na świecie kraju, który byłby skorumpowany, a jednocześnie znajdował się wysoko w rankingach bogactwa. Wysoki poziom GNI per capita  osiągnęły m.in. następujące kraje (wymieniane w kolejności od najmniej skorumpowanych wg rankingu Corruption Perception Index 2014): (1) Dania, (2) Nowa Zelandia, (3) Finlandia, (4) Szwecja, (5) Norwegia, (6) Szwajcaria, (7) Singapur, (8) Holandia, (9) Luksemburg, (10) Kanada, (11) Australia i (12) Niemcy [Polska w tym rankingu zajęła 35. miejsce].

Jeśli chodzi o wydatkowanie publicznych pieniędzy to wg badań WEF (The Global Competitiveness Report 2014-2015) najmniej podatne na korupcję są takie kraje, jak: Nowa Zelandia, Dania, Finlandia, Katar, Luksemburg, Singapur, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Norwegia i Szwajcaria. Polska w tym rankingu znalazła się dopiero na 50. miejscu.

Z kolei pod względem zaufania do polityków znaleźliśmy się na 101. miejscu. W tym rankingu czołowe miejsca przypadły następującym krajom: Singapur, Katar, ZEA, Norwegia, Finlandia, Nowa Zelandia, Luksemburg, Szwajcaria i Holandia.

Podsumowanie

Z przedstawionych analiz wynika, że do kluczowych źródeł bogactwa narodów należą: zasoby naturalne, energia, kapitał ludzki i praca, informacja, aktywa rzeczowe i finansowe, przedsiębiorczość i innowacyjność. Istnieją gotowe wzorce – zastosowane wcześniej programy gospodarcze oraz rozwiązania instytucjonalno-prawne, które zapewniły dobrobyt m.in. takim krajom, jak: Norwegia, Szwajcaria, Australia, Szwecja, Dania, USA, Kanada, Holandia, Austria, Finlandia i Niemcy. Jednak należy pamiętać o tym, że każdy wymieniony kraj ma pewne cechy specyficzne i stosował inne kombinacje zasobów, aby uzyskać większą konkurencyjność oraz wzrost bogactwa.

Polska powinna korzystać ze sprawdzonych rozwiązań, równocześnie szukając najlepszej dla siebie, niepowtarzalnej ścieżki rozwoju. Ogromny potencjał mamy w zakresie eksploatacji zasobów naturalnych, wytwarzania energii elektrycznej, działalności przemysłowej, wykorzystania kapitału ludzkiego, przedsiębiorczości, informacji i innowacji. Światowe badania pokazują, że gruntownej przebudowy wymaga nasz system instytucjonalno-prawny.

Marek Szczepaniec